Biurkowy przybornik DIY

08:38:00


Odkąd wzbogaciłam się o kolejny zestaw pisaków, przestałam mieścić się w dotychczasowym kubku z przyborami do pisania. Z jednej strony kusił mnie zakup kolejnego kubka z Ikei, z drugiej - chciałam zrobić coś bardziej oryginalnego. Moje myśli powędrowały ku zapomnianej doniczce, którą ładnych kilka miesięcy temu przyniosłam nie-pamiętam-skąd z gorącym postanowieniem, że "kiedyś się do czegoś przyda". Mam przynajmniej nadzieję, że o to mi chodziło. No i proszę - nadszedł ten wielki dzień dla zwykłej, pospolitej doniczki.





Postanowiłam tchnąć życie w przedmiot za pomocą dobrze znanych przyborów do decoupage (jakkolwiek to słowo się odpowiednio odmienia, no idea...). Zużyłam końcówkę farby akrylowej, którą zwykłam wykańczać malowane rzeczy. Sięgnęłam również po nigdy nieużywane, wiekowe płyty cd, pamiętające zamierzchłe czasy gimnazjum, a także dokończyłam buteleczkę matowego lakieru.


Zabawę zaczęłam od pocięcia 2-3 płyt na nieregularne, niewielkie wielokąty. Muszę przyznać, że to był niezły trening dla mięśni kciuka - przy drugiej płycie czułam coś jak zakwasy :D  Całą doniczkę pomalowałam farbą, od środka dodatkowo zabezpieczyłam lakierem. Metaliczne wycinanki przyklejałam swobodnie, na oko "jak pasowały" - chciałam uzyskać efekt pseudo mozaiki nadgryzionej zębem czasu, tak dla kontrastu nowoczesnym tworzywem, jakim zdecydowanie jest płyta.  Byłam ciekawa, czy z CD poradzi sobie klej przeznaczony stricte do papierowych serwetek, ale czekała mnie pozytywna niespodzianka - minęło kilka dni, a żadna z błyskotek się nie ruszyła, nawet po dotknięciu. #jest super!

W końcu udało mi się skupić wszystkie przybory w jednym miejscu. #jestsuper po raz drugi :-)





You Might Also Like

0 komentarze