Wielkimi krokami zbliża się 13 sierpnia, a wraz z tą datą - Międzynarodowy Dzień Osób Leworęcznych. Z reguły to dwie czy trzy osoby, które spotykasz w każdej klasie. Kilku znajomych w pracy i kuzyn oraz ciocia.
Przedstawiam Wam siebie w wersji przedszkolnej, jak myślicie - w której dłoni leworęczne dziecko mogło trzymać myszkę?
W moim przypadku wygrała pierwsza ręka - nie pamiętam, czy zastanawiałam nad tym, czy może lewa byłaby wygodniejsza - całe świadome życie używam myszki jak praworęczny. Plątanie się w kablach przy przekładaniu myszki na drugą stronę, odwrotne używanie przycisków - nieee, to za dużo zachodu!
A gdyby dwadzieścia lat temu leworęczne myszki były tak łatwo dostępne, jakiś dziś? Czy używałabym takiej właśnie?
Jako przedstawicielka tej najliczniejszej mniejszości na świecie przygotowałam moją leworęczną wishlistę. Wybrałam kilka przedmiotów, które mogłyby okazać się całkiem sporym ułatwieniem przy wykonywaniu codziennych obowiązków.
1. Sezamie, otwórz się!
Leworęczny otwieracz do puszek to absolutny numer jeden na mojej liście - najbardziej przydatny sprzęt kuchenny, jaki mogę sobie wymarzyć - spróbujcie otworzyć puszkę w przeciwnym kierunku zwykłym otwieraczem - nie ma szans.
2. Z zacięciem
Nożyczki oraz nóż dla leworęcznych (mam na myśli typ, który posiada ostrze tylko z jednej strony) - podobnie jak w przypadku otwieracza, ostrze działa tylko, jeśli operuje się prawą dłonią we właściwym kierunku. Buszując po stronach sklepów odkryłam, że jest to jeden z najczęściej kupowanych gadżetów. Nie przypominam sobie, czy kiedykolwiek próbowałam ciąć lewą ręką - odkąd pamiętam, posługuję się standardowymi nożyczkami w prawej dłoni.
3. Biegniemy w siebie przed tył
Gdybym teraz chodziła do szkoły, już miałabym leworęczną linijkę w piórniku - byłaby dużym ułatwieniem na matematyce! Figury geometryczne przez wszystkie lata nauki rysowałam po chińsku - od prawej do lewej, a jeśli do narysowania był odcinek konkretnej długości - trzeba było odejmować od siebie centymetry. Znam też leworęczne osóbki, które z kolei rysują odcinki zupełnie jak praworęczni, od lewej do prawej.
4. Zakręcona, zakręcona...
Zeszyty na spirali były moim niespełnionym marzeniem, lecz nie pisanie na prawej stronie okazało się totalną porażką. Ten pomysł jest spełnieniem licealnych marzeń - kołonotatnik z dziurkami
i marginesem w obiciu lustrzanym wyglądają na wygodne, jednak...czy oby na pewno leworęcznemu uda się wygodnie tworzyć notatki po obu stronach kartki? Mam pewną wątpliwość...
i marginesem w obiciu lustrzanym wyglądają na wygodne, jednak...czy oby na pewno leworęcznemu uda się wygodnie tworzyć notatki po obu stronach kartki? Mam pewną wątpliwość...
5. Chodź, pomaluj mój świat
Tęczowa, miękka nakładka na ołówek być może uchroniłaby moją dłoń przed garbem na palcu serdecznym, który powstał od pisania długopisem - wygląda na wygodny i myślę, że dobrze sprawdziłby się szczególnie podczas nauki pisania.
Z jakimi gadżetami dla leworęcznych mieliście okazję się spotkać? Czy któryś jest szczególnie wart zakupu?
- 19:11:00
- 0 Comments
