Przydatne przedmioty w zawrotnej cenie 5 złotych
13:55:00
Tego lata w ręce wpadło mi kilka rzeczy, które okazały się strzałem w dziesiątkę - nie dość, że z chęcią sięgam po nie regularnie, to...kosztowały zawrotne pięć złotych. A w sumie to część nawet poniżej tej kwoty. Cóż to takiego?
Na pierwszy ogień idzie papryczka ozdobna. Kupiłam ją jako prezent imieninowy. Tak w zasadzie to nie powinnam nazywać papryczki rzeczą, ale trudno - rzecz kupna, więc została zaliczona w poczet użytecznych przedmiotów. Ta przedstawiona na zdjęciach to mój drugi zakup. Pierwszy okaz nabyłam w kwiaciarni. Pięknie zapakowany, kwitnący, jędrne liście - wydawał się idealny...bardzo krótko. Zbyt mocno podlewany bubel, który po dwóch dniach zaczął obumierać :( Smutek nie zagościł jednak na długo, ponieważ parę dni później identyczną paprykę nabyłam w Chacie Polskiej za zawrotne 3,99 zł. Czyli jakieś trzy razy mniej niż kwiatek kwiaciarniany. Interes życia. Zaciekawiło mnie, czemu na etykiecie kwiat miał napisany, że jest begonią, hm :D Stoi już prawie tydzień i ma się dobrze :-) Podobno owoce papryczki ozdobnej można jeść, może się kiedyś w domu skusimy...
Uroczy i super hipert trendy ostatnimi czasy kubko-słoik przywiozłam z Jucci. Spodobał mi się wybór kolorów nakrętek i słomek (4 - 5 pastelowych barw do wyboru). Jest pojemny - mieści prawie pół litra napoju. Z powodzeniem używam go zarówno do herbaty czy kawy, jak i do wody. Przy napojach gorących po prostu nie nakładam nakrętki i słomki, żeby było zdrowiej. Używam słoika już od kilku miesięcy i nie zamierzam się rozstawać ;-)
Teczki A3 z Lidla są moim nieustającym ulubieńcem od ładnych paru lat. Swoje kupiłam już dawno, ale widziałam, że teraz identyczne znów są w ofercie. Dwupak kosztuje około 7 -8 złotych i jest to produkt zdecydowanie wart swojej (i tak niskiej) ceny. Teczki są bardzo wytrzymałe, estetyczne, nie strzępią się na rogach i potrafią zmieścić i utrzymać naprawdę sporo papierów. Uwierzcie, sporo. Ta w tubki wypełnione farbą jest wypchana na maksa i żyje. Rzadko w sklepie w regularnej ofercie można znaleźć tak mocne i zarazem tanie teczki cieszące oko ;-)
W lipcu zapałałam miłością (mam nadzieję, że nie krótkotrwałą) do Bullet Journal i od trzech tygodni rozgryzam jego tajniki, planuję, wymyślam dobry układ i uczę się kaligrafii. Z tej okazji zamarzyło mi się małe, wakacyjne odświeżenie swych zapasów piśmienniczych - brakowało mi pastelowych, delikatnych kolorów do BuJo (o nim więcej przy innej okazji, póki co trwa faza testów i chcę wyrobić sobie o tym sposobie planowania wyraźniejszą opinię). Muszę przyznać, że przy zakupie miałam mikro zagwostkę z cyklu który odcień różu wybrać, bo samych jego pastelowych odcieni było kilka. Między innymi za taką szeroką gamę barwa kocham markę Rystor (no i za cenę - jedno pisadełko kosztuje poniżej dwóch złotych). Pieśń pochwalną na część moich ulubionych narzędzi papierniczych, w tym m. in. właśnie cienkopisów Rystor już napisałam i znajdziecie ją TUTAJ [TU].
Jakie produkty Waszym zdaniem mogłyby dołączyć do koleżków z powyższej listy rzeczy praktycznych, estetycznych i tanich?
37 komentarze
U mnie chyba nie pojawiło się ostatnio nic wartego uwagi choć w tamtym tygodniu wyrwałam dwie książki z Biedrony za zawrotne 7.99 za sztukę :D Też testuję Bullet! :D I dla mnie to świetna zabawa, choć daleko mi do tych wszystkich pięknych cudeniek, które można spotkać w internecie ;) ale póki co dla mnie to najlepszy sposób na dobrą organizację ;) Ale czekam na Twoją opinię!
OdpowiedzUsuńJakie książki dorwałaś? Pochwal się, może też skoczę :D Traktuję Bullet tak samo, jak Ty - też nie wychodzi mi arcydzieło, ma być po prostu...praktyczny :-)
Usuńmam identyczny kubeczek ze słomką. ;) generalnie strasznie mi się podobają i mam już kilka różnych, robię sobie powoli małą ich kolekcję. ;) fajny w Makro był za jakieś 6 zł w kształcie sowy. ;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i dorzucam do obserwowanych, żeby nic mnie nie ominęło, bo szukanie na grupach fejbukowych czasem zawodzi. ;)
Gdzie kupiłaś swój słoik? Takich w kształcie sowy NIGDZIEEE nie widziałam!!! Dzięki za inspirację ;-) wpadam do Ciebie!
UsuńKubko-słoik to świetny pomysł, sama używam i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia :-)
UsuńWręcz ubóstwiam słoiki! ♥ Mogłabym z nich wypić prawie wszystko - takie są urocze ;-). Haha :D zaskoczyłaś mnie tą papryczką! :D Ale nie będę ukrywać, pierwszy raz widzę fioletową paprykę i stwierdzam, że wygląda obłędnie :-).
OdpowiedzUsuńPiąteczkaaa! Wiesz co, gdybym miała wieczko bez dziury to bym nawet wychodziła ze słoikiem, ahah ;D
UsuńPapryczka i słoik nie w moim guście ale za taką cenę warto :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :-) Pewnie, każdy ma inny gust!
UsuńAaaa, ten słoik za taką cenę? Piękne są! Tylko ja jeszcze ich nie widziałam, poniżej 20zł :D Mistrz promocji z Ciebie hehe :D
OdpowiedzUsuńTeż się mega zdziwiłam ich ceną na półce, kosztowały jakieś 5,20 :D
UsuńBJ ostatnio chodzi mi po głowie i chyba zabiorę się za niego w przyszłym miesiącu. Słój to must have! Jakoś mi kawa bardziej w nim smakuje! :)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do LBA! Szczegóły u mnie. ZAPRASZAM!
OdpowiedzUsuńhttp://natalaani.blogspot.com/2016/08/lba.html
WOW;D
UsuńAle okazja z tą papryczką :O
OdpowiedzUsuńsi, papryczka to (obok słoika) najkorzystniejszy zakup :D
UsuńUwielbiam kubki ze słomką! Ich słoikowy kształt sprawia, że każdy wlany do nich płyn wygląda trzy razy smaczniej! Dorwałabym!
OdpowiedzUsuńmasz rację ;-) a dodanie ładnych dodatków do picia (limonka, cytryna czy borówki, kilka malin) poprawia smak kolejne trzy razy:-) pozdrowienia!
UsuńPapryczki wyglądają bardzo stylowo :)
OdpowiedzUsuńdzięki za odwiedziny :-)
UsuńLubie kupować fajne niedrogie gadżety za kilka złotych np. dziurkacze w kształcie serduszka lub kwiatka, którymi potem ozdabiam prace plastyczne. Z okazji Dnia Matki ozdobiłam takimi serduszkami "Magiczne lusterko" http://www.szkolneinspiracje.pl/10-pomyslow-na-prezent-z-okazji-dnia-matki/
OdpowiedzUsuńteż lubię takie oryginalne dziurkacze:-) albo nożyczki tnące we wzorki, falbanki, zygzaki itp. wpadam obejrzeć to rękodzieło-lusterko :-) pozdrowienia!
UsuńBardzo podoba mi się kubkosłoik wręcz rewelacyjny pomysł i niedrogo.Jeszcze przypadła mi do gustu papryczka.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :-)
UsuńJak długo wytrzymała ta druga papryczka, bo szczerze mówiąc jestem nią zachwycona. Nigdy nie widziałam czegoś takiego, w sensie w wersji fioletowej ?:)
OdpowiedzUsuńIza z workitgirl.pl
Owocki tego okazu są fioletowe i czerwone (bardziej wybarwione na fioletowo stają się pod wpływem słońca), ale sa też i takie pomarańczowe czy żółte :-) stoi już drugi tydzień i ma się dobrze, nie gnije, nie zasycha, polecam jako ciekawy dodatek do wnętrza ;-)
UsuńWszystko bym chętnie przygarnęła! :D A w szczególności te papryczki ozdobne! <3
OdpowiedzUsuńpapryczki i słoik wygrywają zdecydowanie to zestawienie ;-) pozdrowienia <3
UsuńTe papryczki są świetne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do wspólnej obserwacji :)
http://theloth.blogspot.com/
dziękuję, pozdrowieniaaa! ;-)
UsuńJa też lubię zbierać różne pierdółki. Mam manie kupowania miodu w małych słoiczkach, które później ozdabiam i zamieniam na świeczniki :)
OdpowiedzUsuńhttp://brewilokwencja.blogspot.com
świetny pomysł z tymi świeczkami! też się niedługo za to biorę - będę je robić w szklanych słoiczkach po jogurcie :-)
UsuńPrawdziwy "Łowca promocji" z Ciebie :) ten słoik... mega! :) też muszę sobie taki sprawić ;)
OdpowiedzUsuńwszystko w tym kubku smakuje lepiej <3
UsuńNie wiedziałam, że w Lidlu były takie świetne teczki - szkoda.
OdpowiedzUsuńwracają stosunkowo często, a że rok szkolny blisko - jest szansa, że jeszcze wskoczą na półki :-)
Usuń