­
­

HERBACIANE HITY ZIMY

08:00:00


Tej zimy wypróbowałam kilka nowych, ciekawych smaków herbat. Postanowiłam stworzyć mój mały, subiektywny ranking smaków mroźnych wieczorów:

 1. Mango i truskawka, Dilmah
Zdecydowany numer jeden! Czarna herbata wzbogacona owocami. Jest baaardzo słodka jak na herbatę i zachwyca intensywnym aromatem. 

2. World of fruits - Garden selection, Teekanne
To dla odmiany mieszanka owocowa, w której przeważa aromat kwiatu czarnego bzu oraz cytryny. Nie wiem czemu, ale bardzo przypomina mi smakiem zieloną, smakową herbatę i początkowo myślałam, że głównym składnikiem jest właśnie zielona herbata:)

3. Zen Chai, Teekanne
Na liście herbacianych ulubieńców nie mogło zabraknąć zielonej:) Przez długi czas patrząc na pudełko w sklepach byłam przekonana, że to zwykła, zielona herbata bez dodatków (co wnioskowałam na podstawie szybkiego rzutu oka na opakowanie niewzbogacone rysunkami owoców czy kwiatów).  W jakim  żyłam błędzie! To herbata wzbogacona aromatem cytryny i mango. Podoba mi się jej bardzo intensywny aromat (jeszcze bardziej niż w przypadku pozycji 1.!) oraz ciekawy smak. Zaprzyjaźniłyśmy się zdecydowanie na dłużej. Szkoda tylko, że tak szybko znika z pudełka...

4. Wiśnia i banan, BELiN
Mikro-ranking zamyka herbata owocowa o aromacie wiśni i banana. Skusiłam się na nią właśnie ze względu na banana, jednakże zdecydowanie bardziej na pierwszy plan po zaparzeniu wychodzi wiśnia. Bardzo lubię także herbatę owocową tej samej marki: brzoskwinia-mango. Oba smaki są do siebie całkiem podobne.


Jakie herbaty lubicie najbardziej? 

Z chęcią poczytam o Waszych ulubionych smakach :)

You Might Also Like