7 powodów, dla których warto pojechać do Taizé

23:22:00


Wielkimi krokami zbliża się Europejskie Spotkanie Młodych w Walencji. ESM organizowane są przez wspólnotę Taizé co roku tuż po Świętach Bożego Narodzenia, kończą się wspólnym przywitaniem Nowego Roku. Dziś post trochę przewrotny, bo na zimowym taizeowskim spotkaniu nigdy nie byłam;) ale nie raz wyjeżdżałam do tej magicznej, niewielkiej miejscowości we Francji i...jestem zdecydowanie na TAK! A dlaczego?




 Zapraszam do lektury.


CZYM JEST TAIZE?
 Taizé to wioska w Burgundii. Naprawdę malutka, położona pomiędzy wzgórzami. przeszło 70 lat temu brat Roger zdecydował się utworzyć tutaj wspólnotę ekumeniczną, jednoczącą chrześcijan. Dającą poczucie jedności. Obecnie Taizé to popularny kierunek wakacyjny tysięcy młodych ludzi z całego świata. Wspólnotę tworzą bracia, a przy sprawnym funkcjonowaniu wioski pomagają im siostry.



DLACZEGO JESTEM NA TAK?

I - ZA GENIALNĄ ATMOSFERĘ i LUDZI.
To miejsce pełne miłości. Miłości do drugiego człowieka, takiej optymistycznej. To taka miła odmiana od codziennego życia, gdzie ludzie są zabiegani, ciągle spóźnieni, zatopieni w rozmyślaniach o obowiązkach...Tutaj jest zupełnie inaczej. Ludzie przyjeżdżają tu, by szukać kontaktu z drugim człowiekiem. Idea zjednoczenia jest tu bardzo widoczna.Wychodzisz na spacer - bądź pewien, że spotkasz za rogiem człowieka z plakatem 'FREE HUGS'. Zaczniesz rozmawiać z randomową osobą w kolejce po jedzenie - razem zjecie posiłek i poznasz jej znajomych. Wraz z przyjaciółką w ten sposób poznałyśmy przemiłą Belgijkę, która zaprosiła nas na mały koncert z jej znajomymi na parkingu, było wspaniale! 


Co powiesz na lunch w przyjemnym cieniu?


II - ZA WIELOKULTUROWOŚĆ I WIELOJĘZYCZNOŚĆ.

Pragniesz podciągnąć się w angielskim? Poznać znajomych z całego świata? Nic prostszego! Każdego dnia na Twojej drodze stawać będą nowe osoby - czy to po prostu na ulicy, czy na spotkaniach, czy...jeszcze gdzie indziej ;) (rytm dnia opiszę w kolejnych punktach) Dominującym językiem jest oczywiście angielski, ale poznasz też wielu młodych ludzi z Francji, Niemiec, Ameryki Południowej i Północnej, Hiszpanii, Szwecji...wymieniać dalej? ;) Ludzie chętnie uczą się wzajemnie języków. Zdziwilibyście się, ilu ludzi jest również ciekawych języka polskiego, mówisz: "jestem z Polski" i słyszysz "smacznego, dzień dobry" itp. ;)

III - ZA PROSTOTĘ.

Prostotę życia, prostotę posiłków, prostotę wystroju wnętrz, prostotę organizacji dnia. Wszystko jest skonstruowane tak, by zaspokoić potrzeby, a jednocześnie - bez zbędnego przepychu. Czyste piękno. 

IV - ZA POSZERZANIE POGLĄDÓW.

Wiąże się to poniekąd z punktem II, ale nie tylko. W Taizé organizowanych jest wiele warsztatów tematycznych w języku angielskim - korzyść 2 w 1: dowiadujesz się czegoś ciekawego i uczysz języka.
Czy może być lepiej? ;) Oprócz tego, każdego tygodnia wakacji organizowane są spotkania ludzi tej samej narodowości oraz pokazy, koncerty muzyki, tańców i zwyczajów danej narodowości. Ponadto, od niedawna w Taizé organizowane są warsztaty artystyczne. Każdy znajdzie coś dla siebie:)





V - ZA SPACERY.
Przyjechać do Taize i nie zwiedzić okolicy? Can't be! Czy to na krótki spacer dookoła wioski, podziwiając sielskie krajobrazy, czy też trochę dalej - autobusem dojechać można w...15, 20 minut do najbliższego miasta - Cluny - i przejść się urokliwymi uliczkami, zobaczyć słynne Opactwo...pomysłów jest wiele.



No, dobrze - pasta też jest super smaczna;)
Widzicie miseczkę? Służy do picia wody.


VI - ZA POSIŁKI.
Odwiedzający Taizé dzielą się na dwie grupy: tych kochających tamtejszą kuchnię i tych mniej nią zauroczonych:) Jedzenie jest specyficzne i...za to kocham wioskę. Na śniadanie - kakao lub słodka herbata, chrupiąca bułka z masłem i gorzka czekolada - mi i moim koleżankom takie zestawienie od lat kojarzy się tylko i wyłącznie z tym jednym, konkretnym miejscem. Lunch i kolacja - każdego dnia tygodnia inny. Moim zdaniem wygrywa chili con carne, ale każdy ma inne preferencje;) 
Stanowiska gotowe do wydania lunchu kilku tysiącom ludzi, a gdzie schowali się koordynatorzy? 

Wierzcie lub nie, ale jeżdżenie szczotą à la wycieraczka to genialna zabawa:D


VII - ZA PLAN DNIA.

Rozkład dnia jest prosty - trzy razy dziennie posiłek, trzy razy dziennie modlitwa. Pomiędzy nimi - możliwość wyboru, czy idzie się na spotkania dyskusyjne na temat czytań biblijnych na dany dzień (plus różnego rodzaju gry i zabawy ruchowe) czy też zapisuje się do wolontariatu-pracy i pomaga w organizacji życia codziennego w wiosce. Osobiście bardzo polecam pracę. To doskonała okazja do zawarcia fajnych znajomości, a przy tym - dobra zabawa. Jaka praca? Opcji jest wiele. Od opieki nad dziećmi, podczas gdy rodzice mają swoje spotkania, przez przygotowanie i koordynację posiłków, zmywanie (tak, tam jest mega śmiesznie, naśpiewasz się za wszystkie czasy i nigdy nie wyjdziesz suchy. NIGDY), aż po odkurzanie kościoła, koordynowanie ciszy nocnej czy sprzątanie łazienek (tak, ludzie z własnej woli chcą to robić i nawet mają swój hymn i z dumą co dnia go śpiewają;)).
Po zmroku w jednym z publicznych namiotów ludzie gromadzą się, by wspólnie śpiewać, tańczyć i grać w gry.
Za co lubię plan dnia? Nikt Ci niczego nie narzuca. Na każdą z aktywności idziesz z własnej woli. W końcu masz swoje sumienie i wiesz, czego chcesz od życia;) To ty układasz swój plan dnia. To jest genialne.


Jeśli się wahasz, czy tu przyjechać, czy nie, jeśli nie uważasz siebie za bardzo religijną osobę, a wręcz jeśli wątpisz w swoją wiarę - zachęcam, jedź. To jest po prostu dobre miejsce, gdzie poczujesz życzliwość wiszącą w powietrzu. Uporządkujesz myśli i wyklarujesz poglądy. Tutaj po prostu odnajdziesz siebie.
Chcesz poznać nowych przyjaciół, ludzi z wartościami? Jedź. Tu na pewno ich spotkasz.

You Might Also Like

0 komentarze