Jak szybko przeminęło te solidne pół jesieni, nawet nie wiem kiedy! Przyznam, że zatęskniłam za cyklem małych podsumowań minionych dni, dlatego czas najwyższy na reaktywację cyklu i kilka listopadowych migawek - na początek malutka relacja z jesiennego wyzwania piśmienniczo-rysunkowego u Zenji (klik), o którym wspominałam w poprzednim poście. Pierwszy tydzień miesiąca minął iście dendrologicznie - zabawa dotyczyła interpretacji najpopularniejszych drzew liściastych. Czułam się...
- 14:05:00
- 0 Comments